Średniowiecze mało znane.
Albo wcale. Podsumowanie wynalazków, czyli trzecia część.
26.09.2024

W poprzednich częściach wymieniłem część wynalazków średniowiecznych.
Problem polega na tym, że chyba mało kto zdaje sobie sprawę z konsekwencji tych wynalazków i z tego, jak bardzo to zmieniło świat.
Właśnie o tym jest trzecia część opisu.
Można powiedzieć, że średniowiecze wynalazło wynalazek (to nie moje powiedzenie, a szkoda).
Teza może dość odważna, ale uprawniona.
Zacznijmy od zegarów mechanicznych. Oczywiście Chińczycy...  W roku 724 w Chinach wynaleziono zegar mechaniczny. Ale potem Chińczycy poszli w kierunku zegarów wodnych. Powstało ich nawet kilka, w kilku miejscach. Bardzo drogie, bardzo skomplikowane i po pewnym czasie działające coraz gorzej. Tak zegary wodne mają, że wszystko się zatyka i zarasta.
W Europie za twórcę zegara przyjmuje się Gerberta z Aurillac (zmarł w roku 1003). Tylko że to może nie być prawda, a zegary były budowane wcześniej lokalnie w klasztorach.
Pierwszy zegar wieżowy powstał w Mediolanie w roku 1336. Idea bardzo szybko się rozeszła i niewiele później większość miast miała własne zegary na wieżach. Można się domyślać, że to mocno zmieniło organizację czasu. Otwieranie i zamykanie sklepów, warsztatów, karczm. I spotkań np. rady miasta.
Zmieniło także wycenę prac i organizację prac z dniówek na godziny. W 1364 roku Giovanni da Dondi (lekarz i astronom) opisał (i wydał w formie książkowej) opis zasady działania mechanizmu zegarowego. Takie coś w innych cywilizacjach było niemożliwe. Wiedzą się w Chinach nie dzielono z zasady, w krajach arabskich właściwie też nie. A w Europie wydano książkę, którą każdy mógł przeczytać.*

Warto zauważyć, że zegar mechaniczny, z wychwytem, był pierwszym urządzeniem cyfrowym. To też był początek rewolucji naukowej. Czas w koncepcji chrześcijańskiej jest linearny. Zegar mechaniczny działa cyfrowo. Zegary powstały w całej Europie. W innych częściach świata nie potrafili ich skopiować i uruchomić własnej produkcji jeszcze wiele wieków później! O czym także się zapomina.

Okulary to coś, co jest oczywiste. Żeby powstały okulary w postaci prawie znanej obecnie potrzebnych jest kilka rzeczy. Pomysł, idea soczewki. To było znane już w starożytności, później dokładniej temat rozważył i opisał w dziele „Księga optyki” arabski uczony Ibn al-Heitam (zmarł w 1040 roku). Jego dzieło zostało przetłumaczone na łacinę w roku 1240 w „prymitywnej i zacofanej Europie”.
Ale pracę o soczewkach napisał w roku 1262 także Roger Bacon, a wcześniej (1220-1235) Robert Grosseteste.
Potrzebna jest także techniczna możliwość wykonania soczewek, najlepiej z  przezroczystego szkła. No i pomysł, żeby połączyć dwie soczewki ze sobą. Tutaj Chińczycy już się nie podłączą.
Zauważenie, że oczy z wiekiem działają coraz gorzej i utrudniają prace precyzyjne.
Od czytania, przez pisanie, po prace mechaniczne.
Wszystkie te czynniki zgrały się w średniowiecznej Europie. Szklarze w Murano potrafili produkować szkło przezroczyste i robić z niego soczewki. Nauczono się szlifować soczewki i łączyć je oprawkami.
Zmieniło to wbrew pozorom bardzo dużo. I nie tylko w klasztorach. Czytanie i pisanie stało się teraz dostępne dla osób w wieku starszym (zakonnicy), ale także umożliwiło dłuższą i wydajną pracę innym ludziom.
Doświadczonym mechanikom, księgowym (tak, księgowość to wynalazek średniowieczny i europejski), kupcom. Ludzie po 40-stce, pracujący w tego typu zawodach, mogli być w pełni czynni zawodowo przez długi czas. To była olbrzymia zmiana w warsztatach, wśród mechaników czy ogólnie rzemieślników.
Dodatkowo, szkła powiększające ogólnie umożliwiły budowanie urządzeń precyzyjnych i coraz dokładniejszych.
Europa słynęła z różnego rodzaju mechanizmów. Także dlatego, że miał je kto robić.

Mechanizmy i mechanizacja jest jednym z mniej docenianych osiągnięć średniowiecza.
Przez tysiące lat ludzie wykorzystywali do pracy siłę własną lub zwierząt. Wyjątkiem są różnego rodzaju pompy wody, służące głównie do nawadniania pól i transportu wody. Były używane w Europie i Azji przez tysiące lat, ich funkcja była bardzo ważna, ale to wszystko. O innej mechanizacji jakiejkolwiek pracy nie było mowy. Używanie zwierząt (np. w Egipcie do nawadniania pól) było rozwiązaniem połowicznym, bo zwierzęta też muszą jeść.
Europa w średniowieczu powszechnie (to ważne słowo!) zaczęła stosować koła wodne do napędu. Ale nie tylko do pompowania wody, ale także do różnych innych prac. Podstawowe i pierwsze zastosowanie to młyny i mielenie zboża na mąkę. Praca ciężka i monotonna. Ale to dopiero początek. Właśnie w średniowieczu napęd wodny zaczął być stosowany powszechnie także w tartakach (pracowite i długotrwałe cięcie drewna), w foluszach (to urządzenie/miejsce do obrabiania wełny), kuźniach (do napędu młotów mechanicznych) czy w papierniach.
Młyny jako specjalne miejsce do mielenia ziarna na mąkę są znane od starożytności, ale ich duży rozwój to także średniowiecze.
Papier, oczywiście wynaleźli Chińczycy, ale jego produkcja jest bardzo energochłonna i z tym już nie potrafili sobie poradzić. Przygotowanie pulpy papierowej jest bardzo ciężką pracą, a w Europie zostało zmechanizowane i dzięki temu można było produkować papier taniej, szybciej i lepszej jakości.
Stosowanie foluszy napędzanych wodą zmieniło sposób przygotowania tkanin wełnianych, co w naszym klimacie miało ogromne znaczenie.
W praktyce wyglądało to tak, że np. w klasztorach jedno koło wodne napędzało, przez system przekładni, różne urządzenia. Od żaren po kuźnię. W kuźni używano nie tylko młotów, ale też szlifierki czy wiertarki. Przekładnie mechaniczne trzeba było oczywiście wykonać, ale mechanicy, rzemieślnicy i stolarze/cieśle potrafili to zrobić. Mając precyzyjne narzędzia i wykonawcze i pomiarowe.
Reasumując, właśnie średniowieczna Europa zaczęła powszechnie stosować mechanizację prac, głównie tych najcięższych.
Warto zauważyć, że tam, gdzie był problem z płynącą wodą, można było zastosować wiatraki. Wiatraki są gorsze, bo i sprawność mają mniejszą i wiatr nie zawsze wieje, ale gdy się nie ma... Dlatego były stosowane naprawdę powszechnie np. w Niderlandach.
W tychże Niderlandach, w roku 1220 uruchomiono młyn napędzany przypływami i odpływami morza. Nie było to powszechnie stosowane urządzenie, ale niewątpliwie ciekawostka i osiągnięcie.
Może właśnie dlatego epidemia czarnej śmierci nie zniszczyła rozwoju kontynentu. Ludzi ubyło, ale w efekcie jakość życia tych, którzy przeżyli, poprawiła się.
Od ciężkich prac były maszyny, a nie ludzie.
Tak naprawdę właśnie w średniowieczu miał miejsce początek, podwaliny rewolucji przemysłowej.

Kominy i piece. Jak już wiemy, to także wynalazek średniowieczny. Jego znaczenie to nie tylko poprawa jakości życia w domach i pracy w kuchni. To także lepsze kuźnie, a więc lepsza stal i ogólnie metal. To się ze sobą wiąże nierozerwalnie. Paleniska z kominem oraz kominki stały się w średniowieczu centrum domu.
Przy nich się jadło, planowało, pracowało i odpoczywało.
Pod koniec średniowiecza w zwykłych domach zaczęły pojawiać się wydzielone kuchnie.

* Każdy mógł książkę przeczytać... To pewne nadużycie, ale i współcześnie nie wszyscy ludzie kupują książki i czytają, choć teoretycznie każdy czytać umie.
Było już o tym, ale trzeba to podkreślić. To „prymitywne” europejskie średniowiecze zapoczątkowało system powszechnej oświaty. I to już w państwie Karola Wielkiego. Powstawały powszechne i dla każdego dostępne szkoły przykościelne, przyklasztorne ale także miejskie. Z założenia były dla dzieci. I co bardzo ważne, dla dzieci obu płci! Właśnie średniowiecze pozwalało na naukę dziewczynom. Na razie tylko w części podstawowej, ale jednak.

Czwarta część będzie o tym, co złego jest przypisywane średniowieczu, niesłusznie i niesprawiedliwie.

Pierwsza część o średniowieczu
Druga część o średniowieczu

P.S. Na ikonce przy wywołaniu artykułu jest zdjęcie Mostu Karola w Pradze. Który to most, powstał, oczywiście w średniowieczu.

cdn.